sobota, 19 listopada 2016

"Wolfram" - Recenzja

Wolfram to twardy, ciemnoszary metal, który charakteryzuje się najwyższą, pośród wszystkich metali,  temperaturą topnienia. Potrzeba ponad 3400 stopni Celsjusza aby sprawić by przeszedł ze stanu stałego w ciekły (dla porównania temperatura powierzchni Słońca to około 5500 stopni). 
"Wolfram" to komiks napisany i narysowany przez Marcello Quintanilha, urodzonego w 1971 roku Brazylijczyka, który zainspirowany zasłyszanymi pewnego dnia w radio lokalnymi wiadomościami stworzył uniwersalną, obyczajowo-sensacyjną opowieść o ludziach i ich życiowych postawach.


Salvador w stanie Bahia w Brazylii. Dwóch mężczyzn wypływa małą łódką na przybrzeżne wody i rozpoczyna niekonwencjonalny, bo przy użyciu materiałów wybuchowych, nielegalny połów ryb. Traf sprawia, że zauważa ich Ney, emerytowany wojskowy, który postanawia dać im nauczkę. To wydawało by się błahe zdarzenie jest katalizatorem sytuacji, która staje się pretekstem do ukazania sylwetek kilku powiązanych ze sobą bohaterów i ich nastawienia do otaczającego ich świata. Czy problemy, które przed nimi staną zweryfikują ich własny "punkt topnienia"? Czy okażą się tak samo twardzi jak wolfram? 

Największą siłą komiksu Quintanilha są pełnokrwiści bohaterowie. Autor zrobił świetną robotę sprawiając, że wydają się oni całkowicie wiarygodni. Ich postawy, wybory i zachowanie są w pełni przekonywujące. Jestem bez problemu w stanie sobie wyobrazić, że żyją gdzieś tam w Brazylii i zmagają się z tymi dokładnie problemami i sytuacjami, które wymyślił dla nich autor. Nie ma wśród nich pozytywnych czy negatywnych bohaterów. Są zwykłymi ludźmi z krwi i kości, nikt nie jest czarno-biały. Każdy w końcu weryfikowany jest przez swoje zachowanie w konkretnej sytuacji. Dodatkowo ocena efektów ich decyzji zależy od punktu widzenia, z którego obserwujemy te akcje i wybory oraz z kontekstu, który potrafi zmienić się z czasem i napływem nowych informacji. Autor stawia przed nimi problemy i przygląda się kto pozostanie nieugięty a kto wręcz przeciwnie odpuści pod ciężarem. Dodatkowo zdaje się też pytać czy zawsze bycie niezłomnym i konsekwentnym jest słusznym działaniem, czy zawsze gdy się łamiemy to zasługujemy na potępienie i surową ocenę?

Graficznie komiks prezentuje się w mojej opinii bardzo dobrze. Ciekawa okładka od razu zwróciła moją uwagę. W środku czekają na czytelnika czarno-białe utrzymane w realistycznej stylistyce rysunki. Uwagę zwracają nieregularne kadry o różnej wielkości, choć nie jest to coś ekstrawagancyjnego. Quintanilha lubi rysować ekspresyjne, pełne emocji twarze i wychodzi mu to całkiem nieźle. Nie ma też problemów z ukazaniem, zawsze trudnych, dynamicznych scen akcji.

Oceniam "Wolfram" bardzo wysoko. Mimo prostej, nieskomplikowanej historii udało się autorowi poruszyć kilka ważnych spraw, które każdy może odnieść do siebie. Lubię do tego komiksu wracać i rozmyślać o jego bohaterach.  Gdzieś tam dla każdego istnieje jego granica wytrzymałości i tylko od nas samych zależy co zrobimy po jej przekroczeniu.

Scenariusz i rysunki: Marcello Quintanilha
Tłumaczenie: Jakub Jankowski
Wydawca: Timof i cisi wspólnicy
Data wydania: 22 maja 2016
Druk: czerń i biel
Format: 148 x 190
ISBN: 978-83-65527-07-3
Oprawa: miękka
Stron: 184

Polub blog na Facebook


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz